poniedziałek, 4 lutego 2013

Ewa i kilka nowości

Dużo się dzieje w moim życiu i nie ukrywam, że ciężko mi ze wszystkim zdążyć. Szkoda, że doba nie jest dłuższa. Ostatnie kilka dni spędziłam praktycznie na pogaduchach z moją Ewcią. Nie ukrywam, że chyba jestem uzależniona od rozmów z nią. Z racji tego, że życie rozrzuciło nas po Polsce pozostaje nam internet i telefon. Mój maż często mówi że więcej czasu spędzam na rozmowach z Ewą niż z nim. Chyba trochę opuszczony się czuje. Ale co zrobić. Ewę znam kilkadziesiąt lat a jego tylko kilka :) Łączy nas bardzo wiele. Nie wiem czy to objaw starzenia się ale ciągle wspominam nasze dawne czasy. A jest co wspominać.... :) Zarówno ona jak i ja jesteśmy często na emocjonalnym zakręcie. Razem się wspieramy, razem płaczemy i razem się śmiejemy. Tylko proporcje się zachwiały. Kiedyś było znacznie więcej śmiechu.  Zawsze mogę na nią liczyć i nie ukrywam, że w wielu trudnych chwilach była przy mnie. Mam nadzieję, że będzie tak przez kolejne 30 lat. Ale mimo ciągłych konferencji z Ewą i  dużego natłoku zajęć to czasami udaje mi się coś stworzyć.
 Poniżej kilka beretów, torebka, kołnierz  i broszki wykonane na zamówienie a także największy hit w postaci archiwalnego zdjęcia :)  





















Na górze stoją nasze koleżanki ze średniej szkoły,
a na dole ja i Ewa. 

1 komentarz:

  1. Zawsze będziesz mi bliższa niż siostra:)
    Kocham Cię:)

    OdpowiedzUsuń