niedziela, 27 stycznia 2013

Mak, Maki, Maczki



Maki to mój jeden z ulubionych  motywów. Pierwszą rzeczą jaką wykonałam z filcu była właśnie  torebka z makami.  Efekt końcowy zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Pamiętam jak wystawiałam ją na sprzedaż i jakie było moje zdziwienie jak sprzedała się po 3 godzinach. Cieszyłam się jakbym wygrała milion w totka. Strasznie dawno to było, ale myślę, ze to uczucie pozostanie mi na zawsze.  Poniżej kilka makowych przedmiotów. Część  rzeczy to nowości a część wspomnienia...




















wtorek, 22 stycznia 2013

:(

Smutny dziś dzień. Ciężko było mi się pozbierać. Miałam dużo zaplanowane  i niewiele z tego wyszło. Niestety czasami trzeba zwolnić i zatrzymać się na chwile..., pomyśleć i powspominać.  
Ale żeby nie było tak sentymentalnie to powstały nowe broszki i kapelusz.






poniedziałek, 21 stycznia 2013

Maki, storczyki, kalie i jeszcze coś...


Dziś kilka broszek i kapelusz. Wykonałam je tak dla odpoczynku przed kolejnymi zamówieniami. 












I na koniec moje szczęście  na 4 łapkach :)    
                                                                  



                                                                                 

piątek, 18 stycznia 2013

Irys

Nie jest to pierwszy irys jaki wykonała ale ten przywołał moje wspomnienia z dzieciństwa. Przypomina mi on irysy które rosły w  ogródku mojej babci. Moja babcia uwielbiała je. Pamiętam że bardzo lubiłam jeździć  do moich dziadków na wieś. Im jestem starsza tym co raz częściej wracam pamięcią do tych szczęśliwych chwil. Pamiętam, że moje babcia Agnieszka ( po niej mam imię) to była taka prawdziwa babcia. Siwe włosy upięte w koczek, okulary i promienny uśmiech który zawsze gościł na jej twarzy.  Często się zastanawiała, skąd miała słodycze którymi nas obdarowywała. Przecież byłam przyzwyczajona, że w tamtych czasach  w sklepach są tylko półki i ocet na nich.  Zupełnie inny był mój dziadek. Opanowany i  stanowczy, zawsze  mówił  ściszonym dostojnym głosem. Pamiętam, że miał swój ulubiony  fotel  który wyglądał bardziej na tron.Siadał w nim  po kolacji i opowiadał różne ciekawe historyjki.  W pamięci został mi taki obraz. Dziadek siedzi w fotelu i czyta nam bajkę , babcia pracuje na  kołowrotku. Pamiętam,  że jest ciepło i bezpiecznie.  Ogień szeleści w piecu a za oknem sypie śnieg. To były piękne chwile... Tęsknie za nimi.


środa, 16 stycznia 2013

Trochę nowości


Pogoda przygnębiająca, cała rodzina chora a ja siedzę i objadam się chrupkami. Próbuję w ten sposób poprawić sobie humor. Ale żeby nie było, że tylko siedziałam  i tyłam to trochę też popracowałam. Powstało kilka nowości i zrealizowałam kolejne zamówienie w postaci szala. Nie ukrywam, że brakuje mi słońca. Tęsknie za ciepłym latem, za kawą wypitą o poranku  na balkonie i za zapachem lawendy.













poniedziałek, 14 stycznia 2013

Maki i róże


Malowanie skończone i kolejne  zamówienia wykonane. Te kilka rzeczy udało mi się wykonać między jednym a drugim machnięciem pędzla.